niedziela, 19 sierpnia 2012

Jestem głodny! A ty?


Jeżeli nie będziecie spożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.  
Jestem wciąż głodny Boga. Wciąż pragnę Go przyjmować w Komunii Świętej. Jezus jest tak pokorny i tak bardzo mnie kocha, że każdego dnia na moje słowa przychodzi na ołtarz. Zwykły chleb przestaje być zwykłym, a zwykłe wino przestaje być zwykłym winem. Stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa...

Trudno rozpoznać w Chlebie i Winie przychodzącego Pana, jeśli patrzy się tylko oczami ciała. Tu potrzeba wiary, tu potrzeba patrzenia sercem. Czy jestem głodny Boga? Czy mam pragnienie Jezusa? Ale na pragnieniu się nie kończy. Tak jak głodny nie zaspokoi swego głodu patrząc w menu, tak wierzący nie zaspokoi pragnienia Boga poznając Go teoretycznie...


Muszę prosić Jezusa o spotkanie z Nim, o fizyczne z Nim złączenie. Bóg jest tak pokorny, że daje się człowiekowi, który może z Nim zrobić po prostu wszystko.
Panie, nie pozwól, bym zrobił Ci krzywdę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!